KUKE rośnie dużo szybciej niż rynek
18 marca 2021
575 mld złotych wyniosła w 2020 r. wartość obrotów handlowych ubezpieczonych przez firmy zrzeszone w Polskiej Izbie Ubezpieczeń, w tym KUKE.
Oznacza to wzrost o 8 proc. w roku, gdy gospodarka doświadczała poważnych ograniczeń w funkcjonowaniu z powodu pandemii i ostatecznie zamknęła go spadkiem PKB o 2,7 proc. Jednocześnie, jak podaje PIU, wartość zebranej przez ubezpieczycieli należności składki przypisanej brutto zwiększyła się o 5 proc. do 761 mln zł. W tym samym czasie obroty w działalności komercyjnej KUKE objęte ubezpieczeniem wzrosły o prawie 25 proc., a składka przypisana o 33 proc.
Po wybuchu pandemii pojawiła się obawa, że – podobnie jak podczas poprzedniego globalnego kryzysu w 2008 r. – instytucje finansowe drastycznie zmniejszą poziom zaangażowania w finansowanie przedsiębiorstw, by ograniczyć swoje ryzyko z powodu panującej niepewności. A to tylko pogłębi zapaść, doprowadzając do zatorów płatniczych, fali upadłości firm, i w rezultacie wzrostu bezrobocia. Szybka reakcja państwa w postaci dostarczenia płynności zarówno sektorowi przedsiębiorstw, jak i finansowemu pozwoliła uniknąć takiej pułapki i w minionym roku firmy masowo nie straciły dostępu do ubezpieczenia kredytu kupieckiego. To przyczyniło się do ograniczenia skali recesji w Polsce i powstrzymania fali niewypłacalności. W KUKE, obserwując sytuację na rynku, która z biegiem czasu się stabilizowała, i pozytywny wpływ działania instrumentów antykryzysowych na kondycję biznesu, zapewnialiśmy naszym klientom potrzebne finansowanie, umożliwiając im nie tylko przetrwanie trudnej sytuacji, ale i zwiększanie sprzedaży, co wielu z nich wykorzystało do wzmocnienia swojej pozycji rynkowej w kraju i zagranicą. Pozyskaliśmy również wielu nowych klientów, którzy odczuwali trudności z pozyskaniem ochrony dla swoich transakcji handlowych, a u nas ją uzyskali. W efekcie ubezpieczony przez KUKE obrót w działalności komercyjnej zwiększył się o prawie 1/4, czyli trzy razy więcej niż średnio na rynku, a składka przypisana brutto wzrosła sześć razy więcej. Jednocześnie wskaźnik szkodowości ukształtował się na rekordowo niskim poziomie. W tym roku nie zmieniamy naszego podejścia do rynku, choć oceniamy, że przyniesie on więcej upadłości i restrukturyzacji (choć niekoniecznie w sektorach korzystających z ubezpieczenia należności) i większą szkodowość niż to miało w wyjątkowym w tym aspekcie 2020 r. - podsumowuje Janusz Władyczak, prezes KUKE.